To jest jeden z tych dni, gdzie czuję wielką nienawiść, złość, żal, czuję, że dziś mogłabym być bezwzględna i okrutna. Żołądek mi z nerwów skręca, dłonie mam lodowato zimne, czaszkę mi rozsadza. A serce w milionach kawałeczków. Zaczyna to już przypominać popiół, który przez jeden podmuch wiatru może się rozsiać gdzieś po świecie i nie będę miała nawet jak go pozbierać. Już nawet nie potrafię o tym pisać szczerze, wszystko we mnie siedzi. Chciałabym odpocząć, zapomnieć na chwilę, nie przejmować się. Chyba się muszę napierdolić.
30 STYCZNIA 2020
13 GRUDNIA 2019
7 WRZEŚNIA 2019
12 LISTOPADA 2017
30 WRZEŚNIA 2017
25 CZERWCA 2017
10 CZERWCA 2017
23 MAJA 2017
Wszystkie wpisyphotoblog
12 MAJA 2016