Ogierek - Kolec.
Dominujący w całym stadzie Uparty jak osioł.. chodźby miał rany i wszystko go bolało to i tak będzie ciągnąć, bo w końcu jest "królem" .
Jego pierwsze lonże to istna masakra była.. nie chodzł w kółko wogóle szarpał tak za lonże, że nawet rękawickzi podziurawił. Strasznie silny..
Ale powoli się układało, chodził ładnie w kółeczko, przechodził przez drągi, skakał przez przeszkody, a nawet miał siodło na sobie i ze 30 min był lonżowany... dzielny chłopczyk
Jeszcze było prowadzenie go z nami przewieszonymi na grzbiecie, żeby przyzwyczaił się do ciężaru jeźdźca.
Dzielny chłopczyk
Tęskno mi do nich.