wszystkiego jeden plus jest taki, że wiem, że tutaj nie bywasz i - mogę wszystko.
możemy się przecież minąć na ulicy, wpaść na siebie w markecie albo dowiadywać się, co słychać, czytając posty na facebook'u.
ale radzę sobie świetnie, bo z nami czy bez nas noce i dnie jednakowo się toczą.
jak pięknie jest żyć samemu, ale nie w samotności! ;-)
enjoy, no.