To zdjęcie, ten motyw idealnie pokazuje moją historię... To co sie dzieje teraz w mojej duszy i w mojej głowie... I ja się pytam dlaczego?! Nie mogę z nim nawet pogadać, bo jest kilka tysięcy kilometrów ode mnie... Kolejna szansa na szczęście zmarnowana... Maraton filmowy w samotności nawet udany, choć nie mogłam powstrzymać się od robienia pewnej rzeczy i stety albo i nie dobrze, że się nie powstrzymałam... Mam ochotę z nim pogadać, ale nie mam możliwości... Więc pewnie za jakis czas wszystko wróci do normy, choć sama nie iwem czego chce... No tak, przecież jestem kobietą...