Osiemnastka Kingi :D

hey "dziubasy" (jak to się przyjęło mówić u mnie na wydziale do ludzi całkiem spoko) ;) 

na tym że przecudnym zdjęciu na którym widać wszystkie zęby które jeszcze mam można zobaczyć całą Toruńską ekipę wraz z Solenizantką :) Kinia jeszcze raz wszystkiego najlepszego i serdecznie dziękuję za zaproszenie i ten szalony wieczór w towarzystwie naprawdę kosmicznego grona :D 

aktualnie czekam na zdjęcia więc pewnie pojawi się ich jeszcze sporo :) 

a tak z innej beczki i bardziej o dniu dzisiejszym... czuję że coś mnie gryzie, i nie jest to nic fizycznego, raczej coś ciąży na mojej psychice, do tego dochodzą obowiązki i dość duża dawka stresu... jakoś dziś mnie nic nie cieszy, rzeczy które zwykle dodawały mi energii, dziś działają jak szklanka wody na bolący łokieć... nie wiem czy to ja się wypalam czy coś gorszego się ze mną dzieje ale mam nadzieję że ten stan szybko minie...

empatia to ciekawa rzecz, ale jednocześnie bywa nie do końca przyjemna bo kiedy przejmujemy od innych ich troski to sami pogrążamy się w czymś co bezpośrednio nas nie dotyczy, ciekawe zjawisko...

a teraz o przemyśleniach:

ostatnio zacząłem interesować się polityką i to czego się dowiedziałem wstrząsnęło mną dogłębnie, mówi się że w Polsce są sami złodzieje, więc ja zadam pytanie: A kogo ma się na myśli mówiąc o złodziejstwie skoro ja ani ludzie których znam nie kradną a przynajmniej ja nic o tym nie wiem ??? 

po przeczytaniu dość dużej liczby informacji z różnych źródeł (głównie niezależnych) dowiedziałem się jakie imię nosi ten że złodziej, a mówią na nich (bo to nie jedna osoba) komuniści, lub zamiennie stosowane i powszechniej znane PO... ktoś powie że Ameryki to ja nie odkryłem mimo, że mam Krzysztof na imię... no może nie ale dopiero dziś zdałem sobie sprawę na jaką skalę jest to złodziejstwo rozszerzone, że ludzie na najwyższych szczeblach posuwali się do rzeczy tak obrzydliwych, że włosy na głowie się jeżą, nie powiem kto i do czego bo średnio mam ochotę być ciągany po sądach za wypowiedzi tak oczywiste... 

jak nie wiadomo o co chodzi to wina Tuska (Boże ten kto wymyślił to powiedzenie był wielkim geniuszem) ja dodał bym do tego powiedzenie jeszcze zwrot : "albo któregoś z jego kolegów"...

z góry sory za tego typu wypowiedzi ale jak patrzę co dzieje się w mediach, na te wszystkie manipulacje, na reklamy których chyba wszyscy już nienawidzą, na to że koncerny farmaceutyczne zamiast leczyć to wmawiają nam że powinniśmy brać wszelkiego rodzaju witaminy których wgl nie potrzebuje nasz organizm... to zakłamanie w wszystkich produktach spożywczych... mało kto wie ale jemy takie rzeczy, że jak następne 2 pokolenia nic nie zmienią to średnia długość życia człowieka poleci ostro w dół a konta bankowe koncernów farmaceutycznych rozmnożą swoje pieniądze (bo przecież tylko o to im chodzi)...

dobra koniec, dotknąłem wielu tematów o których można by dyskutować godzinami ale przedtem trzeba by wziąć coś na uspokojenie bo inaczej się nie da chyba ...