Dzien jak co dzien.

Jutro ostatni dzien pracy , nic sie nie zmienia tutaj wszytskie dni wygladaja tak samo cztery dni pracy i cztery dni wolnego ktore nie roznia sie niczym.

Postanowilam sobie ze nie bede sie przejmowala niczym . Smieje sie z roznych sytuacji w ktorych powinnam byc zla , a nauczylam sie tego dzieki mojemu facetowi jest dobry w te klocki jesli chodzi o wkurwianie.Moze ja jestem inna  faktycznie zawsze mi to powtarza ze jestem inna i glupia , jesli chodzi o jego poczucie humoru to jest dziwne.Wracajac do nie przejmowania sie niczym to nie rozumiem facetow. Kiedys myslalam ze jak wezme sobie starszego faceta to wszytsko bedzie wygladalo inaczej , owszem jest starszy wiekiem ale czy zachowaniem? czy facet ktory ma dziewczyne obok caly czas muszi zaczepiac inne dziewczyny? co jest w tym takiego?. nie wiem... Kilka tygodni temu bym mu zrobila awanture o to jak zawsze , a teraz jak o ym mysle to sie usmiechma wiecie dlaczegp bo umiem opanowac nerwy i nie gadac z nikim o tym. Napewno kiedys wybuchne bo ile mozna cos dusic w sobie.

Jutro odpoczne od niego ma wolne w pracy , nie bede musiala udawac ze jest wszytsko w porzadku ale przyznam ze nie umiem udawac bo sie szczail ze od 2 dni nie rozmawiam z nim duzo  nie uzywam slodkich slow do niego tak jak bylo wczesniej.

Hmm a moje plany na offa bez zmian , piwo i tv . ktora dziewczyna w moim wieku tak sie umie bawic jak ja i marnuje sobie zycie w tej zapyzialej anglii.

Czasami mam ochote wyjechac gdzies sama nie mowic nic nikomu i wrocic po kilku dniach i udawac ze nic sie nie stalo.