[i]'Całe nasze życie to
To nie te długie lata a
Tych kilka krótkich dni
I tych parę chwil z których
Niby nie wynika nic'
Happysad[/i]
Koniec.
Wczoraj 9 godzin, dzisiaj 7...
I pojechała do siebie.
Nie powiem, ze się nie przywiązałem...
Tylko kilkoma osobami mi się aż tak dobrze rozmawiało... Nawet o jakichś bzdetach potrafiliśmy rozmawiać przez godzine.
Mineło.
Wiedziałem ze to nie miało sensu, że tak będzie.
Nawet nie wiem co teraz czuje... jednocześnie radość i smutek.
No nic.
Będzie dobrze! :)
Właśnie odmarzam, bo dzisiaj się turlaliśmy po śniegu :P
A w tle Happysad...