Podsumowując Woodstock:
- Podobno klapki z oczu spadaja zawsze za późno. W tym wypadku sama nie wiem. Ważne że już lezą.
- jazz, rock'n'roll non stop.
- tradycyjnie dobrzeeee. a nawet lepiej. ;)
- co by się nie działo, trzeba umieć trzymać fason
- no i sład VMCA ma do przyjęcia 2 nowych indianinów ;)
Prawie głos odzyskałam, wyspałam się dopiero po przespaniu wtorku do 17 godziny.
(po wcześniejszej pracy do 3ciej od 16 ;p)
Dziwnie dobrze mi u siebie ostatnio.