Lipiec spędziłam baaaardzo aktywnie. Najpierw przyjechała do Nas na wakacje moja córka chrzestna. Później wyjechałam na południe. Dokładniej z Emilą i Natalią wyruszyłyśmy na projekt wakacyjny do Świnnej - było suuper! Oprócz codziennych zajęć z dziećmi miałyśmy sporo czasu wolnego i korzystałyśmy z Niego na tyle, na ile mogłyśmy. Już rok temu pokochałam góry, kiedy to pojechaliśmy na projekt do Makowa. W przyszłym roku koniecznie musimy wybrać się tam raz jeszcze. Powracając do pobytu w Świnnej - każdy dzień był inny. W czasie wolnym zwiedzałyśmy okolicę. Już w niedzielę, gdy dotarłyśmy na miejsce okazało się, że w Żywcu jest koncert Dżemu - szał! Wejściówka za jedyne 15 zł. Grali cudownie, byłam zachwycona! W kolejne dni wspięłyśmy się na górę Żar, wybrałyśmy się do Muzeum Browaru w Żywcu i pojechałyśmy do Zakopanego na oscypki i kwaśnicę. Wróciłyśmy do Bydgoszczy w piątek, 17 lipca, a 18.07. zaczęłam nową przygodę z zupełnie innym towarzystwem. :)