Znów Maggie i Glenn i znów ślicznie wyglądają *.* http://www.youtube.com/watch?v=KvCGzwCrjlw - śliczne <3
Boisko, trzeci dzień pod rząd, tym razem już sam.. Bez Rycha, bez Michała, jeden się uczy, drugi sprząta, jedynie ja, mały buntownik, ubieram korki, rozgrzewam się i biegam z piłką. Tylko ja i ona, tylko ona.
Jest zimno, czuje chłód, nie obchodzi mnie to, kopię piłkę nadal. Ona mnie rozumie choć nie zawsze, ale zwykle tak, jest kochana. Cały dzień czekam tylko na nią, lubię na nią patrzyć, lubię mieć ją w pobliżu, jest śliczna i potrafi mnie pocieszyć, wpatruje się w nią nie raz bardzo długo.. Myślę o niej nawet w szkole, cały czas, z resztą kiedy tego nie robię, śnie o niej, jest mi bardzo bliska, najbliższa..
Cały czas do niej wracam, stała się dla mnie bardzo, bardzo ważna, ciężko mi bez niej być..
[...] "It's you, it's you, it's all for you
Everything I do
I tell you all the time
Heaven is a place on earth with you"
Słyszę słowa wyśpiewywane przez Lane Del Rey, cudowny dzięk wydobywający się z głośników, panuje kompletny mrok, otacza mnie, otula swoim ciepłem, powiew świeżego powietrza wydobywa się z okna.. Zdejmuję koszulkę, rzucam ją na ziemię, ostrożnie kłade się na łóżku, pościel pachnie świeżością, jest leciutka i taka miła w dotyku, zimna, słowa piosenki koją mnie po intensywnym dniu, nawet tu jest ze mną, jest cały czas..
Wkładam telefon pod poduszki, muzyka gra nadal, nie za głośno, nie za cicho, wręcz idelanie, jak by jej słowa były najpiękniejszymi na świecie, może są? Zamykam oczy, łóżko jest wygodne, nagle gwałtownie zrywam się, poruszam nadgarstkami, wyłamują się z przyjemnym trzaskiem, czuję ulgę..
"PENTAKILL!" odzywa się telefon, wyciągam go z pod sterty poduszek, bardzo jasny ekran zmusza moje oczy do lekkiego przymrużenia, marszczę czoło, czytam wiadomość, w kącikach moich ust pojawia się lekki uśmieszek, odpisuję i wkładam telefon spowrotem na swoje miejsce, muzyka przestała grać, nawet nie zwróciłem uwagi, byłem zbyt zajęty odczytywaniem wiadomości, wyłączyłem się, musiałem odpisać.
Muszę włączyć nową piosenkę - mówię sobię w duchu, bardzo mi się nie chcę, zmuszam obolałe mięśnie i kości do wstania z bardzo wygodnego łóżka, podchodze do laptopa, skoro Lana dziś w nocy więc niech będzie "Summertime sadnes" równie ładna jak jej poprzedniczka, lecz nie ma w sobię tego czegoś..
Wracam spowrotem na łóżko, jest jeszcze ciepłe od mojego ciała ale nadal przyjemne, zamykam oczy, zatapiam się w myślach, wspomnieniach i tym co jest teraz, myślę nad wszystkim i nad niczym, począwszy od tego, że wieczność to długo skończywszy na tym, że Lana Del Rey jest ładna i ślicznie wygląda w sukienkach.
Jestem zmęczony, cały dzień biegałem na boisku i podciągałem się na belkach, chce mi się pić, na szczęście koło łóżka znajduję wodę mineralną, szybkim ruchem podnoszę ją z ziemi, odkręcam korek i przechylam butelkę, pije łapczywie, woda spływa mi po brodzie, cieknąc strumyczkiem na klatkę piersiową, ugasiłem pragnienie, niby zwykła woda gazowana, a daje tyle szczęścia w upalny dzień, że to jest wręcz nie do pomyślenia, jej przyjemny chłód czuję w moim żołądku, woda jest wspaniała..
Znów zatapiam się w myślach, przypominają mi się najlepsze momenty w moim życiu, twarze kolegów na boisku, niezapomniane wręcz wybuchy euforii po strzelonych bramkach, ból i pot, wiatr szarpiący moje włosy, to jak mijam kolejnych graczy na boisku, czuje się niczym Riccardo Kaka, głupoty ale jednak cieszą, skończyła się piosenka, nerwowo wyskakuję z zadumy i jednym skokiem wstaje z łóżka i znów jestem obok komputera, "Paperweight", oh, umiem to przecież grać na gitarze, ale co tam, wskakuję na łóżko, wsłuchuje się w tekst,
"Happy to lay here
Just happy to be here
Im happy to know you
Play me a song
Your newest one".
Dokładnie, szczęśliwy, że tu leże, szczęśliwy, że tu jestem, szczęśliwy, że znam Was, znam Michała, znam Rycha, znam Rafała i znam Ciebie,
Jestem głupi, uświadamiam sobię to za każdym razem, tekst jest świetny, wykonanie wspaniałe, dobra piosenka. Lubię spędzać z nimi czas, czuje się najlepiej na świecie, czuje się wolny, wysłuchiwany i doceniany.
Jestem szczęśliwy, bez względu na to co mnie czeka, muszę cieszyć się tym co mam i pamiętać, że inni mają gorzej, czekam cierpliwie, jestem głupi i uparty, jestem szczęśliwy.
"Listen you are my sun"
cya