Spanie, czynność którą lubi każdy, dosłowie każdy, sen pozwala nam zregenerować siły, zrelaksować się i UCIEC OD PROBLEMÓW, tak dokładnie uciec od problemów, zawsze wygodniej jest iść spać zamiast pomyśleć nad czymś, coś nas nutruje, no co tam idę spać. Iście spać, a raczej ucieczka od problemu nie rozwiązuje go, ba wręcz go poszerza w nawet podwaja, zyskujemy trochę czasu ale i tracimy go. W śnie możemy sobie wygenerować nawet gotowe rozwiązanie, jeśli się bardzo skupimy możemy wyśnic co tylko chcemy, to o czym marzymy.
Dla mnie to żadne rozwiązanie, daje mi trochę czasu ale niewiele bo, gdy nie śpie myślę, o tym samym, gdy jem również mam w głowie jedno gdy gram to mam w głowie grę, nie no żartowałem. Nadal myślę o jednej rzeczy, rzeczy która pozostaje bez odpowiedzi, problemy kiedyś nas dopadną, a z porażkami trzeba się mierzyć, aby stać się silniejszym, błędy są po to, żeby je naprawiać. Nic nie zmienia się szybko, nic nie zmiena się bez przyczyny, "życie jest jak pudełko czekoladek" my też się nie zmieniamy, można wyciągnąć wilka z lasu ale nie las z wilka, jesteśmy tacy sami ale umiemy się kamuflować, albo i zapominamy o naszych błędach ale one są głęboko w nas, kiedyś mogą wyjść, albo i nie, trwa w nas nieustanna walka między dwoma wilkami, białym dobrym i czarnym złym. Który wygra? To zależy od nas samych, musimy karmić i dopingować naszego zawodnika (w tym przypadku wilka). We mnie jest inaczej, we mnie walczą dwa pieseły, oba równie głupie, karmie tego lepszego, ale i tak jest głupi, być może go nie doceniam, ale przynosi efekty, inni to doceniają, dobry pieseł góruje.
"If this is to end in fire
Then we should all burn together
Watch the flames climb high into the night"
cya