Obrazek jak najbardziej trafny. Sam bowiem miałem podobną sytuację :P
Rozmowa w klasie II TK
(tylko wtajemniczeni będą wiedzieć w czym tkwi humor):
<Facet>A może powiesz mi K. czym mierzymy częstotliwość?
<K> yyy...eeee...hmmm
<głos z końca sali> TELEWIZOREM!!! xDD
Cały obolały po sobotnim koncercie (a właściwie po pogo xD) wróciłem do domu. Właściwie poszedłem tam aby uciec od wszystkich bolesnych wspomnień. Lecz gdy tam dotarłem zobaczyłem te wszystkie roześmiane twarze oraz jedna twarz, która tak naprawdę nie powinna robić na mnie żadnego wrażenia, chociaż było zupełenie inaczej. Te wszystkie wspomnienia które się gromadzą w głowie nie dają spokoju.
Tak wiem, użalam się nad sobą, ale chuj z tym...
Pozdro dla:
Joru,
Asi,
Angie,
Kracego,
Dantego.