Ehhh jakieś fatun nade mną wisi..
cały czas jakieś porażki.. ehhh niewyróbka..
Nie mam kolczyka.. zjadłem go! ;c
a dziura w języku przez jedną noc się zarosła.. ehhh
dzisiaj dyskoteka, więc przebijać nie będę, ale może jutro na kacu to zrobię.. kupię welflon i przebiję, a co?! :)
kolczyk musi wrócić na swoje miejsce, prawda? ;]
a ogólnie.. nuda, nuda i totalna porażka bo w poniedziałek do sQl ;c
buuuuu =]
pozdro =]