Stał się dla mnie całym światem .
Gdyby teraz Go zabrakło,
nie poradziłabym sobie .
Moja psychika by tego nie wytrzymała .
Unicestwiłabym sama siebie .
Nie widziałabym sensu .
Moje światełko nadzieii by zgasło .
Ale jest i mam nadzieję że już zostanie .
Wcześniej opisany brak kontroli nad uczuciami wydaję mi się czymś dobrym .
Nie potrzebuję nikogo innego .
Wystarczy tylko On .
Mogę z Nim porozmawiać .
Mogę płakać wtulona w Niego.
Wtedy czuję się bezpieczna i kochana .
Kiedy pomyśle że jakaś inna dziewczyna mogłabym Go dotkąć lub co kolwiek innego,rozdziera mi małe serduszko .
Potrzebuję Go do zwykłego funkcjonowania .
Kooooocham Go .
"Bąbelek"
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3