z Miczką ; )
Pokochał mnie za oczy, nie za efekt uzyskany za pomocą cieni i podkręcającej maskary.
Pokochał mnie za włosy, te poranne niesforne kosmyki, nie rezultat długiej walki z suszarką,
prostownicą i lakierem do włosów. Pokochał mnie w tym wygodnym, rozciągniętym dresie,
w którym w niedzielę wcinam czekoladowe lody przed telewizorem. Pokochał mnie za wredne
docinki, a nie za wszystkie teksty przygotowane w celu jak najlepszego zaprezentowania się.
Pokochał mnie taką jaka jestem, dlatego wiem, że już na zawsze.
Użytkownik krysiaa13
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.