Po trochę długim czasie uznałem, że czas napisać. Doza melancholii plus myslovitz i mój wieczór staje się pełny refleksji.
Pisze tu bodajże pierwszy taz jako osoba prawnie dorosła, czyli która skończyła 18-ście lat. Teraz trochę otworzył mi się świat... Teoretycznie mogę wszystko zrobić co zechce, tylko teoretycznie bo konsekwencje teraz płyną z pełną mocą i trzeba uważać co się robi, jak, gdzie. Cieszę się, że ten czas już naszedł, długo na niego czekałem, teraz powoli mogę działać w kierunku moich marzen, mogę podróżować, mogę korzystać w pełni z życia ale na razie,
NIE MA MNIE DLA NIKOGO,
Amen.