Nie wiem co mam robić ... dopadł mnie dołek..
mam złe myśli i nie wiem jak sie ich pozbyć ...
Gdyby nie dziecko to już dawno pewnie bym
coś sobie zrobiła ...
nie mam siły ..
Ku*wa czemu ??
Kocham Go nie chce bez niego żyć ...
a teraz życie zmusza mnie do wyboru ...
sama myśl o żyletce mnie przeraża ...
same wyobrażenie jak znowu to robie ...
jak patrze jak leci krew i mam to w dupie..
że coraz mi słabiej i kręci się w głowie ...
Życie jest pełne wyzwań i wiem że to jedno z nich !
Nie poddam się ! wezne je na klate i poniose ...
chodź by bez Ciebie ...
Nie chcesz mnie zrozumieć.. wmawiasz że ja Ciebie
też nie chce .. Dość !
Nie czuje sie tu już szczęśliwa ...
każdy dzień to walka sama z sobą ...
Nie widzisz ? Niechcą mnie tu !!!!! ...
Gdzie mamy pujść żeby było dobrze ?
co zrobić żebyś był z nami ?
help !!!!!
:(