nie postanawiam nic zmieniac w nowym roku,

wszystko jest mi obojetne, wbrew przekonaniu niektorych osob, że żyję po to by ich nienawidzić i obrazac <ok> 

mam prawie wszystko i do pełni szczescia na pewno nie brakuje mi wrogow wiec juz dawno dalam sobie spokoj.

to nie jest zdjecie z sylwestra, jak znam zycie, mina wieki zanim gruber mi jakies wysle. może te 3 ktore mi zrobil z dolu jak sie smialam ;|

ladny burdel sobie wczoraj zrobiliscie z domu miriam, gdzie z reszta cudem trafilismy xddd

oprocz tego nie ma chyba powodow do narzekan, sylwester byl udany, dla niektorych az za bardzo xdd

dziekuje wszystkim, markowi i loli, ktorzy trzymali fason, gasce, mimo ze nie byla kłin of diskoł, alanowi bez ktorego nigdy nie dotarlabym do domu, zgubilabym sie i pewnie ktos by mnie zaatakowal, gruberowi, pijanej gospodyni i reszcie

dobra starczy

WSZYSTKIM życzę wszystkiego dobrego w 2010 roku ;*