Fot. Ja :)
Mogłabym napisać, że brak mi weny na bycie, na pisanie, na życie. Jednak cały czas mocno się staram. Mam nawet chęci, ale czuję, że za dużo o nas myślę, przerasta mnie to. Choć prosiłam o kota w worku na gwiazdkę, prezent okazał się jednym z najlepszych. Jeden film, jeden aktor, kilka poetyckich bełkotów, a ja całkiem inaczej zaczęłam patrzeć na świat. I powoli zaczynam zdawać sobie sprawę, że to właśnie Ty możesz być moją wiarą, nadzieją, zagadką.
Edit : Znowu wszystko spieprzyłam ?! To takie dwa słowa do Ciebie: ja pierdole. i tralalala.