Nowy Sad, 2016 r.
Przedstawiam Wam Chloé. Mimo dzielących nas 429 km Żyje mi się z nią całkiem dobrze. Jak chyba każda francuska, jest miłośniczką białego wina, wręcz powiedziałabym, że pomaga jej w egzystencji. Ale cóż, miłość nie wybiera. Kto wie czy się jeszcze zobaczymy. Kto wie, kto wie?
Więcej zdjęć z tej wspaniałej wyprawy będzie tutaj.