Obiecaj mi, że nie spóźnisz się o całe życie.
Mieć złamane serce i wierzyć w miłość to tak, jakbyś wyjebał się na betonie, a udawał, że to trawa.
'Może komuś uda się przejść przez życie bez błędów i trafiać piłką prosto w bramkę.'
Nigdy nie zrozumiałam, jak można darzyć kogoś tak wielką miłością. deklarować, że to wszystko będzie trwało wiecznie i obiecywać, że zawsze będzie się obok. dawać słowo, że nigdy nie zasmakuje się innych ust. Obdarowywać swoją miłość bezgranicznie i bezpodstawnie. Mówić o przyszłości i pieczętować piękne wspomnienia. Spełniać marzenia, a co lepsze, być głównym z nich. Nie wiem, jak można rozpalić serce, a później na kiwnięcie ręką poprosić, aby uczucie zgasło.
Już się nie staram. O nikogo.
Wszystko, co opłaca się posiadać, opłaca się również na to czekać.
nie tęsknisz tak do końca za Nim samym. tęsknisz bardziej za tym jak było. tęsknisz za sms'ami na dobranoc, do których się przyzwyczaiłaś. tęsknisz za tym by ktoś zapytał jak minął Ci dzień. tęsknisz za tym, że zawsze starał się wywołać na Twojej twarzy uśmiech. przytakujesz, prawda? to dodam jeszcze jedno - tęsknisz za tym by być komuś potrzebna, za tym by Twoja osoba zajmowała myśli kogoś, za tym by w końcu być dla kogoś ważna. skąd wiem? kurwa, też za tym tęsknię.
Kocham Go i to chyba będzie na tyle.