Na zdjęciu prawie jak zawsze Melszyn,
a zdjęcie oczywiście mojego autorstwa.
Tęsknie za tą suką okropnie, ale na szczęście już niecały tydzień i wracam do tego wariatkowa [czyt. bursa]. ;D
Muszę przyznać że siedzenie w domu dwa tygodnie straaaaasznie wykańcza. Nie jestem wstanie nawet się obudzić, przez co śpie conajmniej do 13. ; o
Znowu nie poradzę sobie ze wstawaniem na wf jak wrócę do GD.
Jest dobrze. ; )