Jak wiele osób we wtorek zauważyło - podchodzę do siebie z dystansem. Krytykuję się, potrafię sama wytykać sobie błędy. I myślę, że to dobrze. W ten sposób człowiek może stawać się lepszy w tym co robi, uczyć się na swoich błędach :) Po tym doświadczeniu wiem, co muszę zmienić, co poprawić, a co zostawić tak jak jest. Bynajmniej, chciałam strasznie podziękować za wszystkie miłe słowa, bo to one dodają skrzydeł i pewności siebie. Każdą opinię, każde słowo traktuję poważnie i jest dla mnie ważne - chciałam żeby każdy o tym wiedział. To daje mi siłę, by wierzyć, że marzenia się spełniają - każde, nawet te najmniejsze.
Wtorkowy występ, według mnie nie należał do moich najlepszych - trema robi z człowiekiem bardzo dziwne rzeczy. Wiedzą to ci, którzy 1. czerwca mieli okazję wystąpić ;P także, gratuluję wszystkim odwagi i dziękuję za świetną zabawę :)
ps. ta ogromna Milka była pyszna <mniam> :)