Ten, kto pierwszy wyciągnie rękę po kłótni, wcale nie jest stracony. On, po prostu, nie chce stracić.
Jejciuuuuu, już jutro jedziemy poznać nowego członka rodziny! ;d
Jeżuu, trzeba nareszcie zmądrzeć i spoważnieć xd
Idę pod prysznic. Nie mam planów na wieczór. W sumie to nawet nie wiem, że żyje. Tak mnie załatwił wczorajszy wieczór. ;x
Imprezowego piąteczku życzę ;p