Nie mówimy tego co czujemy.
Nie czujemy tego co mówimy.
Wczoraj wróciłam i no dziwnie jest..
Byłam z przyjaciółką ale teraz dochodzę do tego,że potrzebowałam samotności.Dalej potrzebuję.
Wszystko się sypie i coraz bardziej życie w dziwny sposób mnie zaskakuje..
Troszkę tęsknię za rozmowami z jednym facetem nie chłopakiem.Facetem.Zwykłe :"Cześć wyspałaś się?" a mój uśmiech nie schodził z buzi w sercu robiło się nieco lżej a myśli uciekały jak najdalej. I wiecie co? Kochałam i nadal kocham ten błogostan.Tylko,że jak na razie go nie zaznam chyba ,że inna osoba sprosta temu zadaniu.Aczkolwiek wątpię.
Nawet nie wiem o czym myśleć troszkę się zawiodłam...
Ale no trudnoo bywa..
Zobaczymy co jeszcze ciekawego wydarzy się w te wakacje..