Potrzebowałam dzisiejszego spotkania. Zrobiło mi się lepiej. Wybawiłam się w końcu albo dobitniej "odsamotniłam".
Poszłabym na ten bal, tylko skąd do jutra tyle kasy wezmę.....
Nie mogę się już Ciebie doczekać. Wołałabym najpierw polecieć na Twoją Kretę i porobić nic, a potem popracować, no ale cóż. Trzeba poczekać do września. A po wrześniu.... nie będzie PWr :D (chyba)
Chyba trochę jestem Twoją mamą, albo Ty trochę moim dzieckiem.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika krolowaroz.