W oknie
widoki przemijających chwil.
Ludzie uciekają do
swoich miejsc.
Barwny uśmiech Słońca,
bawi się z delikatnym dotykiem wiatru.
Myśli zapełnione
wspomnieniami.
Jednej piosenki
słuchanej na ławce
jak Romeo i Julia
na balkonie.
Ludźmi, którzy dali
nam szanse,
skreślili nas,
są z nami.
W uśmiechu kryje łzy.
Utajenie płacze,
aby nie ukazać
jakiejkolwiek słabości.
Bo aby zsotać kimś
musze dać z siebie wszystko.
Bo aby nie tęsknić
musze być z nim ciągle.
Lecz to nie możliwe
To tylko chwile burzliwe.
Tak jak chumry kłębiste,
tak jak serce krwiste,
tak ja szukam w
sobie takiej siły,
aby pokonać siebie,
a nie zostać pokonaną.
Ave i Salve Nieznajomym i Znajomym tylko z widzenia