Yellow - którego tam nie ma ;d
retroteka widać, że była udana, sorry, że sprawozdanie tak późno ale dostępu do kompa nie miałem..
- musisz się uczyć - mama :***
taaak bardzo ją kocham ;d
ah i oh ;d
no więc tak. retroteka zaczęła się w sumie dla niektórych już dzień wcześniej, a dla rady od 13!! godziny.
one really big massacre.!
nie ma to jak siedzieć dokładnie 10 godzin w szatni ;]
Pozdro szatniarzom.
A zabawa trwałą w dobre.
zaczepiło mnie tylko dwoje z tambylców.
młody dziesięciolatek i jakieś dwa grube pączki. - chyba, że naćpany byłem..
ale ja nigdy nie brałem narkotyków i póki co nie wezmę.
dla mnie zabawa skończyłą się po tańcu z Pyć :*** - dzięki partnerKO
i innym przybyszom z Marsa - i Wenus..
szkole za gościnę
i Madzi za mandarynki i kółko różańcowe.
mamie że wgl. mnie puściła.
-> z każdym kolejnym słowem przyczyniam się do śmierci języka polskiego.
Co się nie może stać, nigdy się nie stanie - gen. Murphy.