Weekendik ; )) No wkońcu już dosyć... Jeszcze tylko 30-parę dni i wolność... Ale bez szkoły też źle. I mi jak zwykle dogodzić nie można. Taka moja nautraaa... Dzisiaj była ostra burzaa. Kiesyś planuję zrobić zdjęcie błyskowicy to będzie dla mnie wyzwanie ; ] Jak na obecną chwilę moje życie uczuciowe ustatkowene i niech tak pozostanie. On jest taki wspaniały, że myślę, iż nie jestem jego warta. Jutro ruszamy w świat. Ach.. zapomniałam jeszcze koniec świata. OMG! Nawet nie moge o tym myśleć, wstyd się przyznać ale wieżę w takie rzeczy. Ludzie stali się naprwdę straszni (ujmuję tu także siebie). Ahh... ja puki co chcę trochę pożyć, bo układa się całkiem nieźle ; ) A to zdj. po mojej niezbyt udanej wyprawie, taki sobie kwiatek. ; )