Ojciec przyjeżdża w odwiedziny do dziecka co dwa tygodnie więc chyba ma możliwość przygotowania się na tą wizytę a ja dostaje takiego esemesa. Śmiech totalny.
Nadal się uczę zaocznie i akurat dziś wypadło, że byłam w szkole kiedy odbierał dziecko
ale chyba gdybym była w domu to zaprosiła bym go do środka,
wysypała na środek wszytskie możliwe zabawki i kazała szukać tej lalki.
Ha! Nawet sama tak zrobiłam bo nie dowierzałam że ojciec kupił jakąś lalkę. .
Często odbiera ja moja mama lub tata więc myślę może coś przeoczyłam.
I co ? Nic nie znalazłam.Tak jak mówiłam nigdy nic jej nie dał.