jak mogłeś mi to zrobić, Lewitujący w deszczu?
zostawiłeś, upadłeś, odszedłeś, nędzny Raskolnikowie, zabiłeś ostatnie dzieciństwo, plany na przyszłość,
o, pomarańczowa Marności!
uczyłeś mnie języka lasu, czytałeś Wertera i Dostojewskiego, a teraz znikasz
jak cały Tauren
i Galimor cały
jeszcze nie zginął, póki my żyjemy
póki żyję ja