niech ktoś mnie postrzeli w nogę, żebro albo głowę.
pojebała mi się różnica czasowa miedzy brazylią a polską tymsamym skype z natalią padł (dla którego poświęciłam inne wyjścia wieczorne; maca/ klub/ albo kawę)
kurwa.
do tego zjadłam trylion pierogów jolanty
czuję się nieatrakcyjnie, głupio, niesympatycznie, ziirytowanie i ogółem
fuj i ble.
viva la sobota. (skręcona ironia)
nic mi się nie chce z tego nagłego przygnębienia.
Użytkownik krewetka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.