Sylwester i my, nienachalnie eleganccy ..
Nie wiedziałam, że miłość to taka huśtawka. Gniew, nienawiść, zaraz życie bym oddała za niego. Oczywiście do czasu kolejnej kłótni kiedy to w głowie kłębi się milion planów jak go zabić..
Nie wiem jak to będzie, w sumie co chwile mówię "nie wiem" i tych niewiadomych w moim życiu w nieskończoność.
Chciałam napisać do Ciebie list, wiesz.. zaczynałam go z milion razy. Cały czas usuwałam zdania po zdaniu bo nie wyrażały w pełni tego co chciałabym Ci powiedzieć. Tego jak Cię cenie, jak szanuje i jak bardzo jestem Ci wdzięwczna. Mija czas rok za rokiem a ja dalej pamiętam, myślę, a nawet chwilami tęsknie. Możesz myśleć o mnie co chcesz, uczuć nie da się powstrzymać, ani zabronić. Nawet bym nie chciała. Bo ja chce pamiętać wszystko, każdą najmniejszą sekundę, chwilę, każdę najmniejsze wspomnienie zamiatam w skrawek głowy tam gdzie nikt nie ma dostępu. To moje prywatne archiwa i nikt mi ich nie odbierze..