Hejo :)
Tak, tak wiem notka raz na ruski rok heh ;p
Tyle się zdarzyło przez ten czas pożegnania, ostatnie spotkania przed długimi rozstaniami aż się chce płakać...
Jest w miarę ok, ale to już nie to samo... nigdy już nie będzie. Tęsknie strasznie za moimi pyśkami ; )
Szał wakacji ogarnął, ale nie na długo...
I tak jak przypuszczałam zaczęło się sypać, a to dopiero początek. Nie potrafię temu poradzić to uciekam od problemu, wiem, że tak nie powinno być... ciężko patrzeć na to wszystko z boku, teraz strasznie egoistycznie piszę, ale czasem nie daję rady. Gubię się w tym wszystkim.... dochodzi do tego jeszcze jedno, ale o tym już nie będę pisać wolę to zostawić dla siebie ...
Wstawiłam to zdjęcie, ponieważ chyba coraz rzadziej widać taką minę u mnie... może czas to naprawić.
Muszę coś ze sobą zrobić wszystko postawić jasno ... tylko jak ?!
Być może jestem taka słaba i dlatego te ciągłe zadręczanie się?
Ej, Ty! Chodź i namieszaj w moim życiu! :)