Liście spadają, wiatr coraz silniejszy.
Zimniej z nocy na noc.
Po własnych urodzinach.
Robota w szkole nabiera rozmachu.
Tak właśnie - mamy jesień - już jutro chyba astronomiczną.
Ale ten wczorajszy dzień stał się dniem nowego okresu.
Zamykający ten w większości wiosenno - letni psychiczny bezsens.
Żeby nigdy nie nastał... :)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24