(c.d)
Dziewczyna siedząc w ławce ,cały czas czuła na swoich plecach jego wzrok. Może to głupie. Ale jej się spodobał chociaż tak naprawdę w ogóle go nie znała. Nie wiedziała nawet jak ma na imię tylko że mają razem angielski. Lekcja minęła w błyskawicznym tempie ,może dlatego że to co tłumaczył nauczyciel rozumiała jakby mówił po chińsku. Dosłownie. Nagle rozległ się dzwonek na przerwę. Wszyscy w mgnieniu oka wstali i udali się do wyjścia. Tak zrobiła również Rachel. Przy samych drzwiach obok niej przechadzał się ten brunet. Po porostu się pchał , bez wychowania-pomyślała. Ktoś go popchnął tak że on wpadł na nią .Odwrócił się bokiem i krzyknął na przechodnia obok.- Jak chodzisz idioto?! Po czym przeniósł wzrok na dziewczynę i zmrużył oczy ,przyglądając się jej. - ty jesteś nowa, prawda? Spytał podnosząc brew. Bystrzak z niego, nie ma co. Zaśmiała się pod nosem.- Zgadza się, kiwnęła głową i spojrzała mu w oczy.- Jestem Gregor. Odstąpił od niej na krok i wyciągnął do niej dłoń.- Rachel. Uścisnęła jego rękę i wyszła na korytarz ,udając się przed siebie.
Chłopak widząc że ta przed nim ucieka ,podbiegł do niej. -hm wspominałaś coś że interesujesz się siatkówką ,dobra jesteś? Dziwnie to zabrzmiało , ale pierwszy do niej zagadał więc to był plus. dobra ? zaśmiała się pod nosem .-można tak powiedzieć, w poprzedniej szkole byłam kapitanem drużyny siatkarskiej .uśmiechnęła się nieśmiało i zaczesała pasmo włosów do tyłu.- a pytasz to z powodu & ? podniosła brew i przyglądała mu się bacznie.
- Bo wiesz , z drużyną dziewczyn nie jest za dobrze , pomyślałem żebyś.. może chciałabyś do nich dołączyć? Spytał błądząc wzrokiem po korytarzu. Dziewczyna poszła jego wzrokiem i również się rozejrzała. -może kiedyś. Wzruszyła ramionami , omijając go sprawnie ruszyła do drzwi wyjściowych. Próbowała udawać obojętną , i nawet jej to wychodziło. Lecz na Gregora to nie podziałało i za nią nie poszedł. Wychodząc na dwór ,poczuła na twarzy chłodny powiew wiatru. Wrzesień, nienawidziła tego miesiąca, szkoła, nauka ,i jeszcze ta pogoda. Usiadła na pobliskiej ławce, szukając czegoś w torbie , przed oczami zobaczyła ciemność, i poczuła czyjeś dłonie na oczach. -zgadnij kto to . zachichotał jakiś chłopak.
-wiem że to ty Daniel. Zaśmiała się melodyjnie i pociągnęła go za rękę tak że chłopak usiadł obok niej. Usiadł okrakiem na ławce, wzrok wbił w jej oczy - i jak tam śliczna ? uśmiechnął się szeroko po czym poruszył zabawnie brwiami - śliczna? Wybuchła śmiechem.
-niezły z ciebie żigolo .mówiła cały czas się śmiejąc.
- ja ? wytrzeszczył oczy z zachwytu, z uśmiechem na twarzy.
- nie wiesz, ja, przecież widzę jak większość dziewczyn na ciebie patrzy.
- zdaje ci się. Wzruszył ramionami i wbił wzrok w swoje buty.
(ciąg dalszy nastąpi)
Aut. Mam nadzieję że jak na razię wam się podoba. Uwagi i komentarze mile widziane.
Jestem otwarta na nowe propozycje.
DODAWAĆ DALEJ ?
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24