2.

(c.d)

Wchodząc już do murów tej szkoły, nie chciała się zbytnio rzucać w oczy więc, schyliła się by Nikt się jej nie przyglądał. Można powiedzieć że jej się prawie udało. Nie patrząc przed siebie lecz w telefon,który niosła w dłoni ,nagle na kogoś wpadła. Odbiła się od niego i odstąpiła na krok ,podnosząc głowę. Przed sobą zobaczyła chłopaka który był od niej wyższy na oko jakoś o dziesięć centymetrów. Chłopak był blondynem o niebieskich oczach, właściwie to było do przewidzenia że o takim kolorze zazwyczaj blondynki i blondyni mają błękitne lub coś w ten odcień oczy. Otworzył usta , próbował coś powiedzieć, lecz ona mu przerwała.

-tak,jestem nowa. Powiedziała na co chłopak odpowiedział jej nieskazitelnie ślicznym uśmiechem na twarzy.

-Czytasz mi w myślach, jestem Daniel. Zaśmiał się melodyjnie i wyciągnął w jej kierunku jasną dłoń.

- Rachel. Uścisnęła rękę i zaczesała pasmo włosów za ucho.

-Przepraszam że tak na ciebie wpadłam. Wiesz nie chcę się zbytnio wyróżniać.

Przewróciła oczami i wbiła wzrok w swoje buty.

- nie ma sprawy ,to normalne . wzruszył ramionami i rozejrzał się po szatni.- może cię oprowadzić? Spytał podnosząc brew. Dziewczyna kiwnęła tylko głową i udała się za nim.

Chodzili po korytarzach, Daniel pokazywał jej przeróżne sale i opisywał jakie zajęcia będą się w nich odbywały. Tak dziewczyna słuchała go z podziwem na twarzy, ile można tak gadać. Czuła się jakby była w muzeum a on był przewodnikiem. Rozległ się głośny dzwonek ,cały tłum uczniów zapełnił korytarze. Dziewczyna zdezorientowana ,wyjęła z torby kawałek kartki i przez chwilę się w nią wpatrywała. Daniel przyjrzał jej się i z jej miny wyczytał że dziewczyna zbytnio nie rozeznaje się w planie.

-hej słuchaj, jaką masz teraz lekcję ? spytał spokojnie.- Angielski.

-okej, chodź ze mną. Pociągnął ją za rękę i udali się do pobliskiej Sali ,po czym chłopak powędrował na koniec klasy ,a ona musiała zostać pomiędzy czyli mniej więcej w środku, gdzie nie zasiadało zbyt wielu uczniów.

Po chwili weszła grupka chłopaków ,właśnie w niej był ten ideał który stał przed budynkiem szkoły .Tym razem nie zwrócił na nią uwagi. Oparła się wygodnie o oparcie krzesła i przyglądała się uczniom . zaraz po grupie chłopców wparował biegiem profesor.

Rozejrzał się po klasie i wzrok jego zatrzymał się na Rachel, po czym się uśmiechnął i pokręcił głową.

- Witam wszystkich, widzę że mamy tutaj nową uczennicę.Spojrzał się na dziewczynę i kiwnął na nią głową by wstała.

- przedstaw się , powiedz skąd jesteś ,co cię interesuje.

  Dziewczyna podniosła się z krzesła i skupiła swój wzrok na nauczycielu.

- Nazywam się Rachel Smith. Mieszkałam dotychczasowo w Bostonie, lecz kila razy się przeprowadzałam. Interesuję się sportem ,dokładniej siatkówką oraz pływaniem.

Uśmiechnęła się delikatnie i ponownie zasiadła na miejscu. Nauczyciel wrócił do sprawdzania listy. Dziewczyna chciała zerknąć przez ramię na swojego nowo poznanego kolegę Daniela, lecz gdy się odwróciła , zauważyła że bacznie przygląda się jej owo widziany wcześniej brunet. Spojrzała mu w oczy , i natychmiast się odwróciła. A na jej policzkach pokazał się delikatny rumieniec. (...)

(ciąg dalszy nastąpi jeśli będziecie tylko chcieli.)

pozdrawiam Autorka.