Cześć ,nie wiem jak zacząć to będzie pierwsza moja powieść. Zaczęłam ją pisać ok dwóch dni temu. Mam nadzieję że wam przypadnie do gustu, i postaram się wstawiać codziennie chociaż po jej kawałku.Jeśli będziecie mieli jakieś uwagi lub swoje pomysły ,można śmiało pisać. Jestem Otwarta na Propozycje.
Pozdrawiam. Autorka
***
1. Przeznaczenie ?
Rachel miała już dosyć tych wszystkich przeprowadzek. Tak byłą to już któraś z kolei.Nienawidziła przez to swoich rodziców. Rozstali się przed trzema laty, i do tej pory Mieszka ze swoją matką. Co nie znaczy że nie utrzymuje kontaktu z ojcem , bo utrzymuje.
Ojciec jakby nigdy nic ,zaprasza ją na obiady, wozi po restauracjach różnych Marketach , ale ona tak naprawdę tego nie potrzebuje. Ona oczekuje trochę zrozumienia i miłości. Ale jak widać, niektórzy nie potrafią tego okazać. Dla ojca zawsze była ważniejsza praca. Do tego już zdążyła przywyknąć. Na dodatek teraz jeszcze drugą rzeczą na jego liście jest jego druga żona Lucinda ,która zaszła z nim w ciąże i jest obecnie w piątym miesiącu. Rachel wiedziała że po porodzie wszystko się zmieni. Ojciec będzie miał małego brzdąca to zapomnie o starszej córce. Ale może to i lepiej. Dziewczyna ma zaledwie 17 lat, Jest młoda, wysportowana i ma pełno przyjaciół .Bynajmniej Dotychczas miała , dopóki się nie wyprowadziła do Nowego Yorku . Tacy są właśnie niby koledzy, gdy jesteś obok mogą się spotkać i porozmawiać. Wyjeżdżasz całkiem niedaleko oni już nie mają dla ciebie czasu. Teraz się wszystko zmieniło , jej pseudo przyjaciele się odwrócili , została praktycznie sama. Rano , z dołu dobiegł krzyk.- Córeczko , wstawaj pierwszy dzień w szkole. Dziewczyna otworzyła oczy ,po czym ponownie nakryła się kołdrą. Jednak wołanie nie cichło. Po paru minutach, marudzenia pod nosem, zwlekła się z łóżka i udała się do łazienki, gdzie wykonała poranne czynności. Zeszła na dół , chwytając pospiesznie kanapkę oraz torbę udała się do wyjścia.
- Rachel! A śniadanie?! Krzyknęła matka, na co dziewczyna odpowiedziała jej trzepnięciem drzwiami. Do szkoły miała zaledwie 10 minut pieszo, poprawiając jeszcze włosy ,włożyła do uszu słuchawki ,puszczając swoją ulubioną piosenkę Green Day-21 Guns ruszyła przed siebie. Po drodze mijały ją nowe ,nieznane twarze które jej się badawczo przyglądały. Nie zwracała zbytnio na to uwagi. Gdy dotarła ,oczywiście wszystkie głowy były skierowane na nią. Tak była ładna ,ale to nie przez to tak się ludzie na nią patrzyli. Nowa- to słowo słyszała już tysiące razy. Wiedziała że jeszcze na pewno parę razy go usłyszy. Jej wzrok przykuł wysoki brunet ,o ciemnych oczach i oliwkowej karnacji .Wiedziała że nie ma u takiego gościa szans, bo na pierwszy rzut oka widać że uczęszcza on pewnie do jakiejś drużyny koszykarskiej lub coś w tym guście. Napotkała jego wzrok , przyglądał się jak reszta tłumu obok niej, ale dziewczyna się nie speszyła ,nie była po prostu taka. Uśmiechnęła się pod nosem i udała się do najbliższej szatni.
(c.d.n)
Inni zdjęcia: ldz subiektywnierzeczbiorac:) dorcia2700Eleganckie kolczyki! otien;) pati991... maxima24Książka Dekret pati991... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24