Oł jeah.!
Wczorajsze imieniny - żenua..
...ale przynajmniej miałam okazję pocykać w spokoju zdjęcia... (.parz wpis wcześniejszy.)
A Ciocia Te. robi wyśmienite żarcie. xD
Dzisiejsze spotkanie nie doszło do skutku.. spodziewałam się tego. :)
Wyciągnęłam więc Biedrusia na wiosenną sesję - efekty (.patrz wyżej.)
Oprócz tego byłam znowu w ChloroPrimoFlorze i sprawiłam sobie zapachową świeczuchę, oraz kolejnego kaktusa.
Mój przystojniak ma na imię Vincent, ma 23 cm wzrostu i zamierzam za niego wyjść. ;)
"Pachypodium lamerei". ;**
_____________________________
Dr. House: "Przedstawiam matczyny zespół lustrzanego odbicia. Organizm matki jest jak misterna sieć metra w Niemczech. Wszystkie pociągi jeżdżą punktualnie. Ciąża to otwarcie nowej stacji w Düsseldorfie. Pracują na niej nowicjusze, popełniają błędy. Na torach bawią się dzieci, poraża je prąd. Powstaje korek aż do Berlina i wszyscy Niemcy są wściekli. To bardzo źle wróży Żydom."
Christina Aguilera - "Lady Marmalade".