Moje życie dalej kręci się jak diabelski młyn, raz w dół raz w górę. Było 4-5 lat grubych, rok nijaki i 4 lata chude. Teraz wszystko wskazuje na to że znowu będzie względnie dobrze.
Względnie bo bez Karo która nie przeżyła zderzenia z innym samochodem w którym m.in. najebany pies wracał z wesela.
Gabi wróciła do Warszawy i od śmierci jej siostry jesteśmy blisko ale nie wyobrażam sobie byśmy mogli być razem bo jest dla mnie jak młodsza siostra.
Z Anką zerwałem. Lubię 1-2 razy do roku zarzucić kwasa lub lub w okolicach nowego roku sztachnąć się koksem ale nie toleruję fety, tak jakby was ciekawił powód.
Dalej mam z nią co prawda kontakt bo zwolniłem się z tej jebanej poczty która wykańczała mnie fizycznie, psychicznie oraz finansowo i pracuję na magazynie gdzie jest moją kierowniczką.
Odzyskałem kontakt z córką dzięki temu że jest tak samo uparta i zawzięta jak jej rodzice.
Cieszy mnie to ogromnie ale i sprawia delikatny ból bo patrząc na Tośkę widzę Julkę.
Cieszymy się wspólnymi chwilami bo nie wiem kiedy wraz ze swoimi dziadkami znów opuści kraj.
Tak marzę o tym by została ale dziecko powinny wychowywać obie półcie a te nadodatek zapewnią jej dostatek. Nie mogę być egoistą. Tym bardziej że obiecałem swojemu ojcu że wnuczkę zobaczy jedynie na zdjęciach gdyż potrafi on jedynie drzeć mordę jeśli chodzi o kontakt z dziećmi.
Zaraz minie pół roku od ostatniego posta ale niektóre rzeczy i rany były zbyt świeże bym mógł je tu przelać.
Z wyprzedzeniem życzę paniom wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet bo niewiem kiedy znów coś wrzucę.
Infected mushroom - saeed
https://youtu.be/fO0jbYMGclY
14 GRUDNIA 2023
3 GRUDNIA 2023
29 PAŹDZIERNIKA 2023
28 WRZEŚNIA 2023
29 MAJA 2023
5 MARCA 2023
30 PAŹDZIERNIKA 2022
27 WRZEŚNIA 2022
Wszystkie wpisy