no i melanzyk weekendowy... hehe pretextem byly moje urodziny ktore co prawda mialem tydzien temu ale nie dalo rady wtedy przyimprezowac..wiec teraz urzadzilem skromna popijawke ze skrzynka piwa..bylo skromnie ale fajnie.. zwaluchy poszly do domu a imprezowicze w miasto:D moze to i nie dobrze bo z tego co pamietam postawilem kolegom wstep fo klubu, po drinku i hamburgerze i patrze ze poplynalem 70zl...:| no nic to wkrotce sporo grania to pewnie odrobie:[luzak] pozdrawiam wszystkich ktorzy imprezowali wczoraj. ehh no a jutro znow do szkoly,jak to wychowawca powtarza trzeba byc fachowcem:[luzak] fizjologia,fizjopatologia,anatomia... jedyne co przyjemne to praktyki:D do nastepnego:D