[cd]
Jak drzwiami się nie da to trzeba próbować oknem. Zamek trzeba zdobyć!
I nie ważne, że niejedna armia ze specjalistycznym sprzętem próbowała na niego wejść bez zaproszenia i niewielu się to udało. Ostatnimi zwycięskimi najeźdźcami byli chyba Szwedzi (podczas "potopu" - 1656r), a i tak zdobyli go podstępem, obiecując obrońcom zamku wolność. Szwedzi podobno szukali ukrytych tam skarbów koronnych, nic jednak nie znaleźli i po roku opuścili go i spalili. Zamek częściowo odbudowali Lubomirscy, ale po 100 latach kolejny pożar (powstały od uderzenia pioruna) zniszczył zamek ostatecznie.
Wracając do mojej wyprawy:
Nigdy nie byłem żołnierzem, ani tym bardziej rycerzem. Ba! Nawet nie byłem harcerzem. I jak tu się włamać na zamek nie mając żadnego doświadczenia?!
Najpierw znalazłem miejsce gdzie mur jest najniższy. Potem krótka wspinaczka, upewnienie się, że mogę zeskoczyć (tzn sprawdzenie czy będzie możliwość powrotu tą samą drogą) i zamek jest mój
Może i białego konia nie mam, zbroi też nie, ale od teraz mogę się uważać za rycerza, zwycięskiego rycerza!!!
(Widok z dziedzińca: Wieża Nawojowa z bramą, po lewej ruiny kaplicy z 1610 roku, po prawej prawdopodobnie były pokoje dla straży)
[cdn]
Inni zdjęcia: . pauelka891441 akcentovaJeszcze moment patusiax395Debussy chasienka... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24