W domu usiadłam cichutko w kąciku i zaczełam szlochać& Nawet nie wiem z jakiego powodu. W domu było mamy ulubione wino, wiec postanowiłam go skosztować. Nic się wtedy dla mnie nie liczyło. Tylko smak wina i szlugi. Siedziałam i piłam lampkę za lampką& I takim sposobem się upiłam i do dziś nie wiem co się dalej działo. Jak trafiłam do łóżka i co się ze mną działo. Rano tylko myślałam, czemu on się do mnie nie odezwał ? Pewnie ma na mnie wylane. W pewnym momencie ogarnęło mnie pytanie, gdzie mam telefon. Znalazłam go za łóżkiem, łóżkiem tam widniały trzy sms-y od niego. Pisał, że ma nadzieje, że z moim samo poczuciem już lepiej. Drugi czy cos się stało, a trzeci, że chyba już śpie i dobranoc. Odpisałam mu szybko. Wytłumaczyłam się . Zaproponował spotkanie. Poszliśmy na długi spacer po naszym rodzinnym mieści. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Wtedy on mi zakomunikował, że za dwa dni musi wracać do ośrodka. Byłam zaszokowan. Opowiedział mi czemu tam trafił. Przeraziłam się, ale mimo tego nie odwróciłam się od niego. Przecież każdy ma prawo kiedyś zbłądzić. Przecież sama to zrobiłam. Zwierzył mi się, że przez ten jebany ośrodek nie ma dziewczyny, bo każda, albo go zostawiała jak usłyszała o ośrodku, albo go zdradzała. Szkoda mi go było& Przecież sama wiem jak zdrada boli : ( . Gdy on mi opowiadał całe swoje życie, ja o swoim nic nie wspomniałam. W pewnym momencie zadzwoniła do niego mama, ze musi siostry dwuletniej popilnowac. Zaproponował mi, żebyśmy poszli do niego. Nie chciałam zbytnio, ale po długich namowach się zgodziłam. Jego mama była bardzo sympatyczna. Zuzia (jego siostra) była bardzo fajniutka. Siedziała mi na kolanach i się tuliła oglądając bajki. Paweł był chyba zazdrosny, bo nawet nie mogł do mnie podejść, gdyż Zuzia zaraz go odpychała ode mnie. Heh słodkie to było. Zrobiło się strasznie późno, dlatego musiałam już iść do domu. Paweł chciał ubrać Zuzie i mnie odprowadzić, ale stanowczo mu zabroniłam, dlatego że była bardzo zimno i Zuzia by się zaziębiła . Poszłam sobie powolnym spacerkiem do domu . Na drugi dzień musiałam bardzo wcześnie wstać, bo Paweł już pojutrze miał wyjechać, Chciałam z nim spędzić te ostatnie chwile. Wstałam rano i szybko się wyszykowałam do niego. Przyszedł po mnie z różą i powiedział, że idziemy do kina. Byłam w szoku. Film był bardzo ciekawy i dobrze wybrał, lecz sam go nie oglądał, był zajęty patrzeniem na mnie ;p . Potem zaprosiłam go na gotowanie obiadu do mnie. Oboje się świetnie przy tym bawiliśmy ;p . Ubrudziłam go całego od mięsa, a potem dałam ubrania mojego taty ;p. Obiad nam wyszedł świetny. Ja osobiście nie potrafie gotować, dlatego on wszystko prawie robił. Oglądaliśmy potem jakis film u mnie. Rzucaliśmy się chipsami i popcornem, popcornem sumie to wszystkim czym popadło ;p. Siedział u mnie do 1 w nocy. Na pożegnanie bardzo mocno go przytuliłam i obiecałam, że wyśle list mu, bo nie miał tam dostępu do Internetu ani nie mógł posiadać telefonu. Jak już poszedł to się rozkleiłam jak dziecko. Zaczełam płakać i słuchać nuty East West Rockers - Dotknąć Cię Jeszcze nie wyjechał, a ja już za nim tęskniłam&Na drugi dzien pisaliśmy cały czas. Nawet jak już nie było tematu do rozmowy to mimo to ciągnęliśmy to dalej. Nadszedł wieczór wieczór dotarł już do ośrodka i nasz kontakt miał się urwać na 2 miesiące : (. Lecz pisałam listy, on mi na nie odpisywał i końcu nadszedł dzień jego powrotu.
CDN.
Licze na wasze opinie misiaki ;******** !