założę się , że siedzisz słuchając waszej piosenki , zastanawiasz się co robi , czy chociaż raz przez cały dzień byłaś w jego myślach i pewnie spoglądasz co chwilę na telefon łudząc się , że napisze, co? dziewczyno wstań , zajmij się czymś , umów się ze znajomymi , zrób coś ze sobą i nie marnuj ani sekundy na kogoś kto wcale na to nie zasługuje .
Znowu śmierdzę wódką i moja twarz wygląda, jakby ktoś dał mi porządnie w ryj.
Pierdole to jebane życie pełną kulturą .
Czasem chciałbym umieć być skurwysynem, wszystko co było puścić z dymem."
Wspomnień z dzieciństwa nie da się wymazać. Wracając na stare śmieci - wszystko wraca. Czasem drobiazgi odgrywają w życiu większą rolę niż rzeczy ważne.
ie wiem jak będzie wyglądała przyszłość. Może przyjdzie taki moment, gdy nie będę miała w sobie nawet tyle siły by otworzyć oczy. Teraz nie jest łatwo, ale się przyzwyczajam do obecnego stanu rzeczy. Dzisiaj nawet ośmieliłam się poczuć, że jest mi z tych wszystkich powodów bardzo wszystko jedno.
Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną..
Dziękuję Ci za to że potrafisz o 1 w nocy przyjść do mnie i zapalic tego ostatniego papierosa który Ci został . Podając mi go delikatnie patrzymy sobię w oczy i po dłuższej chwili pojawia się ten zniewalający uśmiech ktorego nigdy nie zapomnę .
A ona postanowiła, sobie, że wygra wojnę z miłością. że będzie walczyć aż do końca, że nie polegnie i się nie zakocha.! Przez pierwsze miesiące potrafiła się z tym pogodzić do dnia, w którym go ujrzała... Wtedy była pewna, że bez niego jej życie jest szare. Co było dalej? - Przegrała..
Chciałabym żeby ktoś zobaczył to w moich oczach. Ten strach który ciągle mam, przemęczenie a w końcu i płacz. Aby ktoś zobaczył tą obojętność do życia.
Zastanawiam się dlaczego zawsze kiedy jestem szczęśliwa wszystko się jebie .
znienawidzona miłość jest przecież taka twórcza...'
nie lubię tych dni, w których przepłakuję noc, wszystko mi się nie układa, nie mogę się odnaleźć, wchodzę zapłakana do szkoły, przyjaciele martwią się i pytają co się stało, ale ja nie chcę powiedzieć, nawet nie wiem jak to powiedzieć.
lubię płakać. czasem kilka razy w tygodniu. czasem codziennie. ewentualnie zawsze.
Nie musisz się śpieszyć, uczucia nie mają daty ważności.
dear heart, why him?
Dlaczego miałabym niszczyć coś, co pomagałam budować?
I znów mam wrażenie ,że pokochałam nie tego faceta co trzeba... Oj serce,serce weź się kurwa ogarnij.
Weź mnie za rękę i zabierz na koniec świata, bez pieprzenia że nie znasz drogi.
Od miłości nie uciekniesz, ponieważ mężczyzna, który Cię kocha znajdzie Cię nawet na końcu świata, bo prawdziwa miłość zdarza się tylko raz.
Gdy przedawkujesz marsjanki , gdy będzies pijana po kubusiu , gdy przesłuchasz wszystkie piosenki , gdy poznasz rodziców Czesia , gdy zaczniesz pisać na gg bez klawiatury , gdy zgrasz internet na dyskietkę , gdy zamontujesz klamkę w drzwiach obrotowych , wtedy będę cię szanowała , ale teraz jesteś zwykłą szmatą ! Bo na szacunek trzeba zasłużyć !
Doszłam do wniosku, że najlepiej jest rozmawiać z samą sobą . Przynajmniej masz pewność, że ten do kogo mówisz Cię rozumie .
Pozostała mi świeczka ze słabym płomieniem nadziei, który pozwala mi myśleć, ze coś jeszcze z tego będzie. Mały powiew wiatru może ja zgasić bezpowrotnie. Gaszac płomień, zgasi moje życie.
Stój i patrz jak odchodzę, bo przecież i tak już nic nie znaczę. Nie, nie ruszaj się. nie próbuj mnie zatrzymać, nie wysilaj się, przecież i tak, powiedziałeś prosto w twarz, że nic już nie czujesz. Nie biegnij za mną i nie patrz prosto w oczy, bo w twoich nie widzę już siebie i tej wielkiej bezgranicznej miłości. Nie mów, że beze mnie to nie to samo, bo nie zmieni się nic, a Ty nigdy nie pomyślisz o mnie będąc z nią. Teraz to ona jest Twoim szczęściem, więc ciesz się chwilą, a potem umieraj z tęsknoty, gdy u mnie na dobre zagości już szczęście.
Wdepłam w błoto - wyszłam z brudnym butem. Zakochałam się w tobie - skończyłam ze złamanym sercem. Wnioski? Muszę ubierać kalosze i nigdy więcej się nie angażować.
przez Niego nauczyłam się palić, a także częściej piłam do nieprzytomności, to przez niego chciałam nie czuć nic, to przez Niego zaczęłam spacerować wieczorem, mniej spać, pić więcej kawy. To przez niego kłóciłam się z rodzicami i znajomymi, to dla niego zostawiłam swoich przyjaciół, to przez niego zniszczyłam sobie psychike, zaczęłam więcej rozkminiać, płakać gdy tylko miałam chwile słabości. Nigdy nie zrozumiecie ile można poświęcić, dla osobnika płci przeciwnej, ile można stracić a jak mało zyskać.