Foto: Marta Machej
tak się rozprężamy :)
Przeprowadzona do Warszawy wszystko ładnie, pięknie. Dzisiaj się żegnam ze wszystkimi i z koniem... To jest chyba najcięższe... nie lubię być rozdarta pomiędzy tym czego pragnę i kocham, a tym co kocham ponad wszystko i co właściwie tworzy moje "JA".
Miło będzie zacząć studia, które mają sens i są ciekawe, a co lepsza mieszkając w cudownym mieszkaniu z niegrzecznym psem i swoim mężczyzną!