zdjęcie z obozu, z tego fajnego obozu, na którym choć było inaczej, to i tak było cudownie, bo z jeszcze z Poluskiem.. ;* :(
najwspanialsza w moim życiu warta, od godz. 3 w nocy do 7 rano.. z Poluskiem, Lindą i kucharzem. :)
nasze schizy i Ci, co wkradli się do obozu. siekiera, szelesty, cienie, przbiegający ludzie i inne schizy.
przytulanie z Poluskiem, masa czasu dla siebie i ten ślub przed kiblami. :D ;*;* <3
pomoc w obieraniu ziemniaków, raport karny za spanie na warcie, wszystkie wylane łzy, tyle strachu, masa radości, dużo jedzenia :D, bitwa o czekoladę, strzelanie z łuku, ucieczki do chłopaków, zwały nad jeziorem, oglądanie fiurki konia od spodu ; D, zalane i przeciekające namioty, rozdarte buty, siniaki, zadrapania, kąpiele, czyszczenie kibli, robienie ciepłej wody, służba kuchenna, pilnowanie wylanego szamba, spanie w dwie osoby na jednej kanadyjce, składanie i rozkładanie namiotów, zawody i wiele innych, wspaniałych i godnych wspominania chwil.
a teraz.? na obóz latem nie jadę, bo w ZHP wszystko się pozmieniało. nie ma już starego, fajnego ZHP z chłopakami.. jest głupie ZHP podzielone na chłopaki i dziewczyny. ZHP bez Poluska..
ledwo wyrobiłam na biwaku bez Poluska, a co dopiero na obozie.?
nie ma mowy - nie jadę.
w środę się spotykam z Poluskiem, to wszystko obgadamy, powspominamy sobie. :)
`Wspomnienia to do siebie mają, że choćbyś chciał czy nie chciał - wacają.`
Użytkownik krainaimago
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.