On? Po prostu uczynił mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi tutaj o wygląd. Inni chcieli od razu odkryć wszystkie karty. On tego nie robił. Zadawał pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadawał. Kiedy płaczę, nie próbuje mnie rozśmieszyć. Po prostu jest. Tak samo, gdy jestem smutna. Robi mi słodką herbatę z sokiem malinowym, siada naprzeciw mnie i wpatruje się we mnie tymi swoimi cudownymi oczami, głaskając mnie po włosach. Polubiłam jego obecność. Ba... Polubiłam? Uzależniłam się od niej. Stał się ogromną częścią mojego istnienia.
Jutro 17 miesięcy Tygrysku:*
Dziękuję:*
Kocham Ciebie nad życie!:*
A tak w ogóle to:
"Muj hłopak ma drugom dziefczyne w warszawje. I wogułe gómeczki i te sprawy. No i no. Po co wogule on ze mnom jest. No i jestem bżytka, niefajna. A i gróba taka rze łoj. No i mi sie pszytyło ostatnio. I hłopaki mnie nie lubjom."
Chyba się załamię;d Moje życie straciło sens;d <wyciagazyletke>
LOVE ANONIMY <333