JESIENNY LIŚĆ
Nazywam się Patryk. Moje zielone oczy zdają się często nie widzieć świata takiego, jaki jest w oczach innych. Moje myśli są zbyt szybkie, zbyt głębokie, zbyt... obce dla ludzi, którzy mnie otaczają. Czasami wydaje mi się, że czuję więcej niż ktokolwiek inny, i choć jestem wokalistą znanego zespołu rockowego, człowiekiem otoczonym światłami reflektorów, to w tych chwilach, gdy stoję samotnie na krawędzi swoich emocji, czuję się bardziej niewidzialny niż kiedykolwiek.
Jest późna jesień, noc. Powietrze jest ciężkie od wilgoci, przesycone zapachem gnijących liści, które tworzą miękki dywan pod moimi butami. Wędruję przez park, gdzie gałęzie drzew, nagie jak szkielety, rysują się na tle pochmurnego nieba. W uszach dźwięczy mi melodia, coś melancholijnego, coś, co jeszcze nie zostało napisane, ale już krąży w mojej głowie jak nieuchwytny duch.
Zastanawiam się, dlaczego tak często czuję się odrzucony. Nie w sensie dosłownym - publiczność mnie kocha, media rozpisują się o moim talencie, a fani wysyłają listy pełne zachwytu. Ale to wszystko jest jak płytka powierzchnia oceanu. Pod spodem czai się głębina, którą mało kto potrafi zrozumieć.
Czy to dlatego, że jestem nadwrażliwy? Czy to dlatego, że widzę więcej niż inni? Nie mówię tu o widzeniu fizycznym, ale o tym wewnętrznym oku, które dostrzega ukryte emocje w czyjejś twarzy, które wyczuwa smutek w pozornie szczęśliwym uśmiechu, które czuje wibracje świata w sposób, jakiego inni nie potrafią sobie nawet wyobrazić. Czy to jest powód, dla którego społeczeństwo tak często spycha takich ludzi jak ja na margines? Dlaczego człowiek, który czuje za dużo, jest traktowany jak problem, a nie dar?
Może ludzie boją się tych, którzy nie pasują do normy. Boją się głębi, bo w niej można się utopić. Ale czy naprawdę lepiej jest nie czuć nic? Czy naprawdę pustka emocjonalna jest czymś pożądanym? Czasami, gdy patrzę na ludzi pozbawionych sumienia, na tych, którzy przechodzą przez życie bez odrobiny poczucia winy, bez chwili refleksji, zastanawiam się, jak to jest możliwe. Czy oni są szczęśliwsi? Czy ich świat jest prostszy, mniej skomplikowany? A może są po prostu zepsuci w sposób, którego nikt nie chce zauważyć?
Pochylam się, podnosząc z ziemi liść. Jest wilgotny, z przebarwieniami od rdzy jesieni. Obracam go w palcach, czując jego delikatną strukturę. Jak liść, każdy człowiek jest inny - pełen swoich blizn, swoich kolorów. A jednak wciąż próbujemy wtłoczyć wszystkich w te same ramy, sprowadzić do tych samych oczekiwań.
Dlaczego? Czy naprawdę tak bardzo boimy się różnorodności? Czy to dlatego, że przypomina nam o naszej własnej kruchości? O tym, że w każdej chwili możemy się rozpaść, jak ten liść, który kruszy się teraz w moich dłoniach?
Czasem zastanawiam się, czy bycie nadwrażliwym to dar, czy przekleństwo. Czy to błogosławieństwo, które pozwala mi pisać teksty piosenek, które poruszają ludzi, czy to przekleństwo, które sprawia, że każda krytyka, każdy chłodny gest, wżyna się we mnie jak nóż? Czy to naprawdę jest lepiej czuć za dużo, niż nie czuć wcale?
Patrząc na nocne niebo, czuję się mały. Niewiele większy od liścia, który trzymam. A jednak w tej małości jest coś potężnego. Jest świadomość, że choć jestem tylko jednym z miliardów, to moje emocje, moje myśli, moje wątpliwości są moje i nikt mi ich nie odbierze.
Czy świat kiedyś zaakceptuje takich jak ja? Tych, którzy widzą i czują więcej? A może zawsze będziemy tymi, których się unika, bo przypominamy o zbyt wielu rzeczach, o których ludzie woleliby zapomnieć?
Liść spada na ziemię. Ja wciąż idę. Może nie znajdę odpowiedzi, ale wciąż będę pytał. Bo pytania są tym, co czyni nas ludźmi.
Tylko obserwowani przez użytkownika koziorowskakatarzyna
mogą komentować na tym fotoblogu.
8 LUTEGO 2025
8 LUTEGO 2025
8 LUTEGO 2025
8 LUTEGO 2025
8 LUTEGO 2025
8 LUTEGO 2025
8 LUTEGO 2025
8 LUTEGO 2025
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel