Zdjęcia z Moniką i Przemkiem wyszły fantastycznie ! Właśnie siedzę z jej lapkiem na kolanach i bawię się photoshopem. Już nie mogę doczekać się kolejnej takiej sesji :)
Hyzia przyszła do nas do chóru ! Wszystko błykawicznie łapie i ładnie świergoli tam w sopranach. We wtorek po próbie byliśmy u Szelocha i integrowaliśmy młodych chórzystów. Siedzieliśmy i gadaliśmy, szła jedna flaszka za drugą i akurat gdy oglądaliśmy jakieś chóralne nagranie - JEB ! i prąd szlag trafił :D Siedzieliśmy przez 2 godziny przy świeczkach. Położyliśmy się spać o 4 a budzik zadzwonił o 6:30 -.- W domu byłam o 8.
Najlepsze, że dzisiaj to samo.