Byłam se na sześciodniowej w Ustce. Było nawet, nawet. Chciałam tylko dwuosobowy pokój z Nikolą, a nie cztero. Chciałam mieć żarcie bez włosów. Chciałam mieć więcej płatków na śniadanie. Chciałam mieć więcej wolnego czasu. Chcialam mieć aparat. Nie chciałam mieć okresu. Nie chciałam żeby tak wiało. Nie chciałam mieć wszędzie piasku.
Ale i tak autobusowy jest kóóól. Kleju ma zdjęcia, które zrobiłam. Kleja nie ma.
Zdjęcie tych glanow jest z Nutki, z All SKA Pone's i Volte-Face. No. Przed koncertem, nie wiem, byliśmy szybciej dużo. A na Juwenalia nie będzie Akuratów. Me życie legło w gruzach. Będzie T.love. I Hurt. I jakieś dwa jeszcze. Nie znam ich. I w ogóle. Trzy dni przeżyć, szkoły. Muszę dużo rzeczy napisać. Łeee. Ładna pogoda się zrobiła, naprawdę ładna i na trampki się trza będzie przenieść. A w sobotę jest Lumpex'75. I nie idę, nie idę, nie idę. NIE IDĘ!
Idę pograć w Need For Speeda i pogadać do siebie, do tych innych, co jeżdżą ze mną i probują mnie prześcignąć.
Luz, blues i fortepian.